Magia nowego roku silnie na nas działa. Poczucie, że zaczynamy 365-stronicową książkę i możemy zagospodarować czyste karty dokładnie tak, jak chcemy, jest bardzo kuszące. Problem pojawia się wtedy, gdy już na początkowych stronach jedyne, co możemy wpisać, to bazgroły, poza datą nic się nie zmienia, a my kończymy smutną refleksją: nowy rok – stara/y ja.
Zdaniem badaczy, do wprowadzenia zmian w życiu potrzebujemy symboli i momentów granicznych. Dlatego właśnie diety planujemy od poniedziałku (początek nowego tygodnia), a większe zmiany od nowego roku. Ma to swoje plusy, bo może nas motywować, największym minusem pozostaje jednak fakt, że poniedziałek czy 1 stycznia to zwyczajnie za mało. Daty mają swoją moc, ale nie powinniśmy polegać wyłącznie na symbolice.
Jeśli zdecydujemy, że zmiany wprowadzamy od nowego roku (jak znakomita większość ludzi), zastanówmy się, jakie są nasze priorytety. Z ankiet jasno wynika, że najpopularniejsze cele na nowy rok dotyczą obszarów związanych ze zdrowiem fizycznym, psychicznym, obszarem rodziny i relacji oraz finansów. W nowych kalendarzach znajdujemy więc takie postanowienia, jak:
I tak dalej i dalej. Brzmi super, ale – podążając dalej za statystyką – średnio tylko 1% ludzi zrealizuje w danym roku swoje postanowienia. Najwytrwalsi będą walczyć do marca lub kwietnia, a całkiem spora część odpadnie już w styczniu (najlepiej obrazują to pustoszejące z tygodnia na tydzień siłownie, które na początku stycznia wręcz pękają w szwach).
Tu pojawia się problem: jeśli tak kiepsko idzie z realizacją postanowień noworocznych, po co w ogóle je spisywać i karmić się nadzieją, że coś się zmieni? Podpowiadamy, jak przechytrzyć system i zwiększyć swoje szanse na sukces!
Aby 2025 rok był inny niż wszystkie i przyniósł upragnione zmiany, musimy po pierwsze ustalić, co jest najważniejsze. Być może w ogóle nie interesują nas „modne” postanowienia o aktywności fizycznej czy rzuceniu palenia. Jasne, to jest zawsze mile widziane, ale być może w tym roku bardziej potrzebujemy zmian w innym obszarze? Cele na 2025 muszą być maksymalnie NASZE.
Przestrzegamy również przed podejściem „wszystko albo nic”. Jeśli narzucimy sobie zawrotne tempo, biegowe poranki, picie soku z selera, a do tego odstawienie słodyczy, to… zniechęcimy się już po 24 godzinach.
A zatem: powoli i z głową. Każdy nasz cel musi być skonkretyzowany. Nie pisz „zmienię dietę na lepsze”, tylko „przestanę jeść fast foody na mieście”, „zamienię smażone na gotowane”, „na spotkaniach ze znajomymi zjem to, co jest najmniej kaloryczne” itp. Konkrety!
Pamiętaj również, że nowy rok niestety nie wydłuża naszej doby. Jeśli planujesz naukę nowego języka, siłownię 2 razy w tygodniu i kurs szydełkowania, to najpewniej będziesz musiał z czegoś zrezygnować, poprosić kogoś o pomoc itp. Kwestie organizacyjne są niesamowicie ważne i jeśli na początku nie określisz co, gdzie i kiedy – przepadniesz już na pierwszym zakręcie.
Rozważ również wprowadzenie systemu nagród i kar. Przykładowo, jeśli nie pójdę 8 razy w miesiącu na trening, nie kupię sobie nowych legginsów albo sportowych butów. Ale jeśli na każdym spotkaniu towarzyskim wypiję 1 kieliszek wina zamiast trzech, w nagrodę sprawię sobie wyciskarkę do soku. I tak dalej. To dodatkowa motywacja, która może zdziałać cuda.
Motywacja bywa przereklamowana. Jest ważna, żeby zacząć (do zmian motywuje nas początek nowego roku, system nagród, który sami określamy itp. Itd.), ale nie przyda się, by wytrwać.
Aby skutecznie realizować postanowienia noworoczne, musimy wypracować nawyki. Jedni twierdzą, że potrzeba na to 21 dni, inni, że mniej lub więcej, a jeszcze inni głoszą teorię, że jedne nawyki zbudujemy w miarę łatwo i bezboleśnie, podczas gdy inne będą się wiązać z ciągłą harówką.
Znasz siebie najlepiej. Sprawdzaj, które postanowienia w trakcie realizacji są dla ciebie najtrudniejsze w realizacji i w razie czego modyfikuj swoje założenia. Ważniejsze jest wdrożenie jakiejkolwiek dobrej zmiany niż sztywne trzymanie się planu.
Staraj się wszystko opisywać. Lista postanowień noworocznych jest ważna, ale równie ważne są poboczne wątki – jak krok po kroku do tego dojdę? Czy jeśli zaczynam pracę o 8:00, będę w stanie zrobić trening o 6:00? Czy jeśli spłacam duży kredyt, będę mógł odłożyć 10% pensji? Notuj również, jak się czujesz, jakie zmiany chcesz wprowadzić na swojej liście i dlaczego.
Podobno zapisując to wszystko – ręcznie, w notesie lub kalendarzu – mamy minimalnie większe szanse na powodzenie w realizacji planu niż jeśli plany będziemy tworzyć w głowie lub w narzędziu elektronicznym. Sprawdź i przekonaj się sam! Dla niektórych dodatkowym dopalaczem są właśnie ładne planery albo bullet journale, w których można tworzyć własne listy, tabelki, wykresy i grafiki.
Okres świąteczno-noworoczny sprzyja też czytaniu, dlatego amatorom postanowień noworocznych polecamy lekturę dowolnej książki o zmianach, nawykach i motywacji, np. „Atomowe nawyki” Jamesa Cleara.
Jeśli udało Wam się przebrnąć przez cały artykuł, jesteście już krok bliżej do sukcesu! Na zakończenie najważniejsze: możemy bezustannie czytać o zmianie, słuchać motywacyjnych podcastów i kupować kolejne planery. Jednak tak naprawdę nic nam to nie da, bo żeby się zmienić, trzeba działać. A działania nie zastąpi żaden kalendarz, ciuch sportowy czy mówca motywacyjny.
Zostawiamy Was jedynie z przykładową listą postanowień noworocznych, która może być inspiracją do Waszych działań. To tylko szkic, który powinniście dostosować do własnych potrzeb. A może wpadnie Wam w oko coś, co Was zainteresuje? Trzymamy kciuki za najmniejsze postępy!
Listę inspirujących zmian od Primabiotic znajdziecie tutaj:
Zobacz podobne wpisy: