Kolagen – w jakich produktach go znajdziemy?

O wpływie kolagenu na zdrowie i urodę pisaliśmy już wielokrotnie. Im jesteśmy starsi, tym mniej tego białka produkujemy, dlatego musimy uzupełniać braki odpowiednią dietą i suplementacją. Kolagen – w jakich produktach go znajdziemy i o czym pamiętać, tworząc kolagenowe menu?

Żywność bogata w kolagen

Jak zauważa autor książki „Dieta kolagenowa. Zdrowie, młodość i uroda w 28 dni” Josh Axe, inspiracją dla współczesnego człowieka powinna być dieta naszych przodków. Cytując,

„to niepozorne białko stanowiło podstawę diety naszych starożytnych przodków, a ta składała się z dzikiego mięsa, rosołów, warzyw, jagód, ziół i przypraw. W czasach, kiedy pożywienia było mało, ludzie spożywali każdą jadalną część zwierzęcia. Gotowali bogaty w kolagen rosół na kościach, ścięgnach i chrząstce z ryb, kurczaka i wołowiny, a także regularnie jadali podroby, wiązadła i ścięgna, wszystkie pełne odżywczego kolagenu. Jak się okazuje, takie podejście do pożywienia mogło dawać im ochronę przed niektórymi z powszechnych dziś schorzeń”.

Dziś pochłanianie każdej części zwierząt nie wydaje nam się dobrym. Nadal jednak sięgamy po salcesony, golonki i galaretki, choć nie każdy lubi produkty tego typu.

Kolagen w jedzeniu – gdzie go szukać? Źródła naturalnego kolagenu:

galaretki – mięsne, owocowe i warzywne,
ryby w galarecie,
golonki,
podroby,
auszpiki.

To produkty o wysokiej zawartości kolagenu. Nie powinniśmy jednak opierać na nich całej diety – zawierają sporo tłuszczu i mogą doprowadzić do przyrostu masy ciała.

Bulion kolagenowy

To, zdaniem specjalistów od żywienia, najlepsze (a w dodatku smaczne) źródło kolagenu. Rosół zawiera cenne minerały i aminokwasy, niezbędne, gdy chcemy szybciej pozbyć się infekcji wirusowej, zależy nam na wsparciu procesów trawiennych lub walczymy z nieszczelnością jelit. Do jego przygotowania potrzeba jednak dużo cierpliwości – wywar musi gotować się z przerwami nawet dwa, trzy dni, tak by uwolniły się wszystkie cenne składniki.

Bulion kolagenowy przygotujemy z różnych fragmentów mięsa drobiowego lub wieprzowego z kością, wody, warzyw (np. marchewka, pietruszka, cebula, seler), soli i przypraw (ziele angielskie, liść laurowy). Ogromne znaczenie ma tu jakość mięsa, na którą wpływa sposób chowu zwierząt i rodzaj przyjmowanego przez nie pożywienia. Piana zbierająca się na powierzchni rosołu może zawierać szkodliwe substancje, dlatego należy się jej regularnie pozbywać.

Są różne szkoły gotowania bulionu na kościach. My polecamy przepis Angeliki z bloga mamagerka.pl, dostępny poniżej:

Witamina C a kolagen

Budując dietę, w której ważną rolę odgrywają produkty bogate w kolagen, nie możemy zapomnieć o witaminie C. Jak wykazały badania, wpływa ona na syntezę kolagenu, dlatego powinna występować w nierozerwalnym duecie z tym białkiem.

Gdzie szukać witaminy C? Oto lista produktów, które można wprowadzić do menu:

– natka pietruszki

– żurawina

– brokuły

– fasolka szparagowa

– jarmuż

– acai

– pomarańcze

Czy jednak samą dietą jesteśmy w stanie uzupełnić niedobory kolagenu? Niestety, wydaje się to mało prawdopodobne – musielibyśmy codziennie zjadać duże porcje wspomnianych „zimnych nóżek”, auszpików, gotować bez przerwy buliony na kościach… Nie dość, że nie każdy lubi smak mięsnych galaretek, to w dodatku produkty mają dużą zawartość tłuszczu i jeśli pomogą na jedno, mogą zaszkodzić na drugie…

Autor wspomnianej na początku książki zauważa, że „Jeszcze prostszym rozwiązaniem jest stosowanie suplementów zawierających kolagen hydrolizowany. Jest to kolagen poddany procesowi zwanemu hydrolizą, w efekcie którego długie łańcuchy aminokwasów są dzielone na krótsze. Badania wykazują, że taka suplementacja daje takie same pozytywne rezultaty, jak spożywanie normalnego kolagenu”.

Podsumowując, włączmy do diety bulion kolagenowy i (jeśli lubimy) inne specjały z wymienionej wyżej listy, ale nie zapominajmy, że to wysokiej jakości suplement z hydrolizowanym białkiem pomoże najskuteczniej uzupełnić niedobory, a tym samym – polepszy nasze samopoczucie i wygląd.